Zakłady wytwarzające biometan mogłyby pokryć ponad 40 proc. zapotrzebowania na gaz w Polsce. Pomimo ogromnego potencjału, wciąż jednak czekamy na przełom. Polski Instytut Ekonomiczny w najnowszym raporcie wskazuje, że produkcja biogazu w naszym kraju może wynieść nawet do 8 miliardów metrów sześciennych w skali roku. Czy w końcu dojdzie do rozkwitu i ekspansji biogazu w krajowej gospodarce?
Wygląda jednak na to, że Polska chce nadrobić stracony czas i dogonić inne kraje, bo ma ogromny potencjał na wytwarzanie tego rodzaju gazu. Możliwości są ogromne, jednak wciąż jesteśmy w ogonie Europy. Jak informuje w swoim raporcie Polski Instytut Ekonomiczny, nasz kraj jest na wczesnym etapie rozwoju instalacji biogazowych i biometanowych względem państw Unii Europejskiej.
– Według danych Urzędu Regulacji Energetyki (stan na marzec 2025 r.), na terenie naszego kraju znajduje się 416 zakładów (415 biogazowni, 1 biometanownia). Agencja Rynku Energii wskazuje, że charakteryzują się mocą zainstalowaną na poziomie 320 MW i roczną produkcją energii elektrycznej wynoszącą niecałe 1,6 TWh (0,94 proc. krajowej produkcji energii elektrycznej w 2024 r.)”
– czytamy w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Warto dodać, że z ogólnej liczby tego typu instalacji, zaledwie ok. 180 to biogazownie rolnicze, które wykorzystują surowce dostarczane z pól i przemysłu rolno-spożywczego. Jak wypadamy na tle Europy? Niestety, liczby nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że czas najwyższy wziąć się do pracy. Na Starym Kontynencie działa ponad 20 tys. biogazowni i około 1600 biometanowni. Jak informuje PIE, możliwości techniczne unijnej generacji biometanu na koniec pierwszego kwartału 2024 roku przekroczyły 6,4 mld m3, czyli ponad 9800-krotność polskiej produkcji w 2025 r.
Pierwszą w naszym kraju biometanownię uruchomiono dopiero w lutym 2025 roku na terenie Rolniczego Gospodarstwa Doświadczalnego w Brodach. Powstała przy nadzorze naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, a sfinansowana została przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Instalacja ma produkować 0,65 mln m3 biometanu rocznie, który będzie sprężany i sprzedawany jako paliwo w sektorze transportu (bioCNG).
– Tu dzieje się historia – powiedziała Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, podczas konferencji prasowej na terenie Rolniczego Gospodarstwa Doświadczalnego w Brodach. – Właśnie tego typu projekty badawcze, współprowadzone przez jednostki naukowe i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, pokazują, że warto szukać nowoczesnych rozwiązań, które zastąpią gaz ziemny i inne wykorzystywane dotąd paliwa – podkreśliła.
Jak przekazuje Polski Instytut Ekonomiczny, nasz kraj posiada duży potencjał produkcji biogazu i biometanu, ale wykorzystuje go w minimalnym stopniu. Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) zakłada, że potencjał wytwórczy biometanu w Polsce wynosi nawet 8 mld m³ – w przypadku jego realizacji pokryłby aż 46 proc. zapotrzebowania Polski na gaz ziemny (8 z 17,4 mld m³). Podkreślono również, że znacząco zmniejszyłoby to uzależnienie naszego kraju od importu tego paliwa z zagranicy lub umożliwiło szybsze odchodzenie od węgla w elektroenergetyce i ciepłownictwie.
– Inne szacunki, np. organizacji Gas for Climate, sugerują, że polski potencjał wytwarzania tego paliwa jest jeszcze większy – 5. w Europie pod względem wielkości (około 13 mld m³ w długoterminowej perspektywie 2050 r.) – czytamy w raporcie PIE. Jak podano, Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) przewiduje, że biometan zapewni 11,9 TWh energii w krajowym zużyciu energii końcowej w 2030 r. (1,1 mld m3) i 28,3 TWh w 2040 r. (2,6 mld m3).