6 minut czytania

Biogaz – to wszystkim się opłaca! Dlaczego warto powiedzieć „tak”?

Nowe miejsca pracy, zysk dla rolników, tańsze ciepło i nawozy, a także wpływy z podatków, które można przeznaczyć na drogi, szkoły czy infrastrukturę? Tak, to jest możliwe!

Szansa, którą mijamy bokiem

Wymierne korzyści dla mieszkańców i lepsze życie to już nie tylko przywilej najbogatszych gmin, gdzie występują złoża paliw kopalnych czy rud metali. Dziś zyskują także tereny rolnicze i inne miejsca, które posiadają odpowiednie warunki do budowy Zakładu Wytwarzającego Biometan.

Prawdziwe zyski – dla rolników, mieszkańców i całych gmin – mogą płynąć z tego, co mamy tutaj, pod ręką! To już nie przyszłość, a teraźniejszość, która dzieje się tam, gdzie potrafimy mądrze wykorzystać to, co mamy. Biogaz to wreszcie ogromna szansa na większą niezależność energetyczną i zmniejszenie koniecznego dziś importu gazu w skali całego kraju, a więc… zaoszczędzone pieniądze w naszych portfelach.

Lista korzyści jest tak długa, że aż na usta ciśnie się pytanie: dlaczego nasz kraj jest tak daleko w tyle i nie wykorzystuje tej szansy?

W Europie działa już ponad 20 tys. biogazowni i 1,7 tys. biometanowni. W Polsce otwieramy pierwszą biometanownię, a rolniczych biogazowni mamy niespełna 200. To kropla w morzu potrzeb, ale także ułamek wykorzystywanych możliwości.

Zacznijmy jednak od początku. Biogazownia i biometanownia – to określenia, które dla wielu z nas brzmią dość obco. Może kiedyś nawet spotkaliśmy się z takimi technicznymi nazwami, jednak o co w tym wszystkim chodzi? O co tyle hałasu – mogą zapytać się rolnicy i mieszkańcy? W uproszczeniu to lokalny zakład, który przetwarza surowce pochodzące z rolnictwa na gaz (biometanownia) lub prąd i ciepło (biogazownia).

Sam pomysł jest genialny w swojej prostocie - zamienić to, co zostaje z działalności rolników, wykorzystać obornik, gnojowicę, liście, łupiny, serwatkę, kiszonki, słomę oraz dziesiątki innych substratów, robiąc z nich coś, co ma ogromną wartość rynkową – energię w postaci gazu lub prądu! To jednak nie wszystko. Nie tracimy bowiem pozostałości z surowców, które wciąż możemy stosować jako nawozy.

Po odgazowaniu zawarte w nich bezcenne pierwiastki i tak trafią do gleby w postaci pofermentu, a dodatkowo wyeliminują uciążliwości zapachowe, jakich dziś doświadczamy, gdy gnojowica czy obornik trafiają bezpośrednio na pole. Polska ma ograniczone złoża gazu i od dziesięcioleci jest zmuszona kupować go z krajów, które takie surowce posiadają w nadmiarze, a często żyją z ich sprzedaży, robiąc na tym doskonały interes – to można odwrócić! Teraz to pojedyncza gmina może być producentem tego bezcennego surowca, który po zatłoczeniu do sieci gazowej czy skropleniu do bioLNG, będzie zasilał odbiorców w całym kraju.

Mała ojczyzna, wielka energia

Jeśli spojrzymy na rolę biogazu szerzej, to się okazuje, że przynosi on konkretne korzyści lokalnym społecznościom. Poniżej na konkretnych przykładach wyjaśniamy, dlaczego warto na poważnie rozważyć budowę takiego zakładu w Twojej okolicy i w ten sposób stworzyć nowe miejsca pracy, zadbać o czystsze powietrze, a dodatkowo wytwarzać w zakładzie energię w postaci gazu, prądu i ciepła.

To również szansa na rozwój naszych „małych ojczyzn”, bo biogaz to impuls do lokalnych działań, które mają również przełożenie na nasze portfele i bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Nowy zakład pracy
i szansa na lokalną współpracę

Budowa zakładu wytwarzającego biometan to przede wszystkim szansa na nowe miejsca pracy. Zatrudnionych przy obsłudze biogazowni może zostać od 7 do 12 osób.

To pracownicy do obsługi zakładu, konserwatorzy zajmujący się serwisem, operatorzy i osoby zarządzające produkcją. Powstanie instalacji stwarza szansę dla lokalnych podmiotów świadczących usługi transportowe, dla których obsługa zakładu i dowożenie surowców to przychód szacowany na kwotę od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych rocznie.

Biometanownia to również impuls do przyciągnięcia innych inwestycji w twojej gminie i rozwój gospodarczy regionu. Dostęp do taniego ciepła i energii elektrycznej to magnes przyciągający inwestorów, którzy stworzą kolejne nowe miejsca pracy. Obok biogazowni mogą powstać na przykład suszarnie drewna, pieczarkarnie, tartaki czy szklarnie.

Wreszcie skorzystają na tym również sami rolnicy z okolicznych miejscowości, bo biogazowania to olbrzymia szansa na lokalną współpracę. Zakład potrzebuje surowców, które trafią do niego z pobliskich gospodarstw, a rolnicy otrzymają za nie zapłatę. To m.in. obornik, gnojowica, kiszonki czy słoma. Roczne zapotrzebowanie, w zależności od wielkości biometanowni, szacuje się na 100-200 tys. ton. To z kolei oznacza dla współpracujących z zakładem rolników-dostawców z najbliższej okolicy realny zarobek w kwocie kilku milionów złotych rocznie. Co warto podkreślić, mają oni gwarantowany odbiór i dochód przez cały rok, niezależnie od pogody czy cen skupu.

Tańsze ciepło i podatki dla gminy

Budowa zakładu produkującego biogaz oznacza również ogromne korzyści dla budżetu gminy, w której inwestycja powstanie.

To podatki lokalne, które płacą inwestorzy, co przełoży się na więcej pieniędzy na remonty dróg, szkoły, oświetlenie ulic czy inne potrzeby mieszkańców. W przypadku biogazowni podatek od nieruchomości to od 700 tys. zł do nawet 1,3 mln zł rocznie. Te pieniądze trafią do budżetu gminy i będą mogły być spożytkowane na cele publiczne.

Biogazownia w gminie to również wymierne korzyści w postaci ciepła dostarczanego do budynków mieszkalnych, szkół czy innych obiektów publicznych. To oznacza oszczędności sięgające przeważnie nawet do 30 proc. w rachunkach w porównaniu do ogrzewania węglem i o wiele więcej przy wykorzystaniu innych paliw. W jaki sposób to działa? Biogaz trafia trafia do agregatu kogeneracyjnego, w którym powstaje prąd na potrzeby biometanowni. Ciepło wytwarzane podczas pracy silnika jest odzyskiwane i można je wykorzystywać przesyłając lokalną siecią, jako doskonałą i tańszą alternatywę np. wobec tradycyjnych pieców.

Rozwiązanie problemu odorów na
polach i wartościowy nawóz

Mieszkańcy regionów rolniczych dość często borykają się z uciążliwościami zapachowymi z obornika i gnojowicy, które rozlewane są na polach. Zakład produkujący biometan to wręcz idealne rozwiązanie na tego typu problemy.

Jeśli gnojowica lub obornik trafią do biogazowni, to wówczas zawarte w nich związki organiczne zostaną przetworzone na biogaz. Cały proces odbywa się w kontrolowanych warunkach hermetycznych w zamkniętych halach. Biogaz wytwarzany jest w trakcie fermentacji beztlenowej, co niweluje praktycznie do minimum uciążliwy zapach – zupełnie inaczej niż na polach, gdy fermentujące na powietrzu obornik i gnojowica faktycznie śmierdzą.

Bez wątpienia niezaprzeczalnym zyskiem z zakładu produkującego biogaz jest również poferment – naturalny i bogaty w składniki mineralne nawóz, który gwarantuje lepszą przyswajalność gleby niż w przypadku surowej gnojowicy. Co istotne, nie wydziela odoru i jest sklasyfikowanym bionawozem, który dostarcza glebie składniki odżywcze. Dla rolników to również oszczędność związana z ograniczeniem kosztów zakupu sztucznych nawozów. Dla gospodarstw rolnych w obrębie działania zakładu może być to kwota sięgająca nawet kilku milionów złotych oszczędności w skali roku!

Biogaz i biometan to bezpieczniejsza Polska

Tylko ostatnie kilka lat to najpierw pandemia COVID-19, a później rosyjska agresja i wybuch wojny w Ukrainie, które wielu z nas otworzyły oczy. Pokazały bowiem, że poleganie na zagranicznych dostawach surowców strategicznych może się źle skończyć.  

Ceny gazu i energii gwałtownie wzrosły po wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą, a wiele państw musiało zrezygnować z rosyjskiego gazu. Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, powinna uzmysłowić nam, jak bardzo uzależniliśmy się od zagranicznych dostawców i jak ważne jest bezpieczeństwo energetyczne.

Bo czy można o nim mówić, gdy używamy do wytwarzania prądu, napędu samochodów czy produkcji nawozów, surowców, które nie są nasze?

Tysiące biogazowni w innych europejskich krajach, pokazują, że można korzystać z dobra, jakim są nasze własne lokalne surowce. Dzięki biometanowniom możemy produkować gaz lokalnie z dostępnych surowców, których nagle nie zabraknie. Dopóki bowiem rozwija się rolnictwo, dopóty będą surowce. Co warto podkreślić, biometanownia pomaga w rozwoju rolnictwa, stanowiąc dodatkowe źródło przychodów oraz rozwiązanie na zagospodarowywanie tego, co czasem stanowi problem szczególnie dla hodowców czy przetwórców np. resztek rolniczych czy obornika.

Każdy metr sześcienny biogazu to mniej energii i paliw importowanych z Rosji, USA czy Arabii Saudyjskiej. Polska ma ogromny potencjał do produkcji własnego gazu i jak się okazuje, nie tylko z odwiertów, ale z natury i rolnictwa – właśnie dzięki zakładom produkującym biometan, który po uszlachetnieniu stanowi doskonały zamiennik gazu ziemnego. Według danych Polskiej Organizacji Biometanu nasz kraj może produkować nawet do 8 mld m3 biometanu, co pokryłoby blisko połowę zapotrzebowania Polski na gaz ziemny!

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że część gazu wydobywamy w Polsce z własnych złóż, to oznaczałoby, że bylibyśmy praktycznie niezależni, a miliardy złotych, jakie każdego roku wypływają z naszego kraju, a tym samym również z naszych kieszeni, zostaną w Polsce – w naszych gminach i portfelach każdego Polaka, który płaci na co dzień rachunki.

Biometan to zaoszczędzone pieniądze w naszych portfelach

Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy jak bardzo jesteśmy uzależnieni od gazu i w jak wielu dziedzinach przemysłu ten surowiec jest stosowany.

Otóż wcale nie musimy korzystać z gazociągu, aby płacić za gaz! Wystarczy, że używamy prądu, które również wytwarzany jest z gazu. Poszukajmy dalej! Wiele nawozów, zwłaszcza azotowych, powstaje z wykorzystaniem gazu ziemnego.

Kiedy rozejrzymy się wokół, to dostrzeżemy wiele więcej – mamy w naszych domach rury, krzesła, listwy i inne produkty z PCV, które… też powstają z gazu. Dziś wielu z nas nie ma nawet do końca świadomości, ale wszyscy składamy się na miliardy płacone przez ostatnie dziesięciolecia innym krajom za gaz. Ta sytuacja może się zmienić dzięki zakładom produkującym biometan! Dlatego ich budowa jest przełomem i ma poparcie ponad podziałami politycznymi, bo jest korzystna w wymiarze lokalnej społeczności i całego kraju.

Lokalnie produkowany w biometanowniach gaz nie musi być importowany, dzięki czemu nie jesteśmy zależni od cen z zagranicy, polityki czy konfliktów.

Warto mieć świadomość, że każda powstająca biogazownia czy też biometanownia absolutnie nie jest na rękę światowym gigantom kontrolującym paliwa ich ceny i kierunki dystrybucji, bo każdy metr sześcienny wyprodukowanego w ten sposób gazu, ograniczy wydatkowanie naszych ciężko zarabianych pieniędzy poza nasz kraj.

Inwestowanie w zakłady produkujące biogaz oznacza więc tańszy i pewniejszy gaz dla mieszkańców, szkół, firm i gospodarstw. Co więcej, samorządy inwestujące w biometanownie mogą stać się wręcz eksporterami gazu, tym samym zarabiając na jego sprzedaży do sieci.

Wszyscy przecież chcemy, aby nasz kraj był bezpieczny, niezależny energetyczne, coraz bogatszy i gwarantujący przyszłość kolejnym pokoleniom. To nie tylko rola rządu, ale także nas samych w „naszych małych ojczyznach” – gminach, miastach i naszej pięknej polskiej wsi.

Burmistrz, wójt, radni, a także każdy z nas może wziąć sprawy w swoje ręce i podołać temu wyzwaniu. Biogaz to alternatywa dla importowanego gazu, a także tańszy prąd i ciepło. I co najważniejsze – to nam wszystkim się opłaca!

Masz lokalizację, pomysł lub pytania? Porozmawiajmy.

Niezależnie od tego, czy chcesz zainwestować w biometanownię, sprawdzić potencjał swojego gruntu, czy po prostu dowiedzieć się więcej.

Odpowiemy konkretnie i rzeczowo.

Artykuły

Biogaz i biometan. Jak działa i co możemy zyskać?

Biogaz to szansa na rozwój naszych „małych ojczyzn” i energetyczny przełom.  Wyjaśniamy czym różnią się od siebie biogaz oraz biometan i dlaczego warto o nich mówić właśnie teraz? 

Przeczytaj artykuł → 

Nie chcemy czy może nie znamy? Biogazownie kontra stereotypy, czyli fakty i mity

Wokół biogazowni i biometanowni narosło wiele nieprawdziwych mitów, które częstokroć powielane, budzą niepokój wśród mieszkańców.  Jak jest naprawdę? Czas na konfrontację lęków i obaw z faktami.

Przeczytaj artykuł → 

Biogaz – to wszystkim się opłaca. Dlaczego warto powiedzieć „tak”?

Nowe miejsca pracy, zysk dla rolników ze sprzedaży surowców, tańsze ciepło i nawozy, a także wpływy z podatków, które można przeznaczyć na drogi, szkoły czy infrastrukturę? Tak, to jest możliwe!

Przeczytaj artykuł →